Zakładamy rodzinę.................


Jak to było u Was kochani? W jaki sposób planowaliście założenie rodziny ? Jak sobie to wyobrażaliście i czy te wyobrażenia sa zgodne z otaczającą was rzeczywistością ??


Przeczytałam wiele artykułów, publikacji na temat planowania rodziny z niektórymi się zgadzam a z innymi nie.

Chciałabym przedstawić kilka moim zdaniem trafionych twierdzeń- ale zacznijmy od początku czyli od Pary dwojga ludzi, którzy się kochają, są szczęśliwi ze sobą, ze wspólnego życia i czują że do pełni szczęścia brakuje tylko i wyłącznie dziecka. Okres ciąży dla kochających się par jest czymś wyjątkowych, wspaniałym, nie mogą się doczekać aż na świecie pojawi się ich wymarzone wyczekane dziecko ale z drugiej strony jest wiele obaw mamy czas aby przemyśleć wiele spraw czy będziemy dobrymi rodzicami, czy damy sobie radę z wychowaniem, jak to nasze wspólne już w Trójkę życie będzie wyglądało, czym się będzie różnić, co się zmieni na gorsze co na lepsze, osobiście wydaje mi się, że każdy z Nas miał mieszane uczucia szczęście i obawę przed nieznanym. Nagle wszystko wydaje się inne: z uprzednio dobrze funkcjonującego związku dwojga osób powstaje związek trzech osób, którego życie na początku może nie toczyć się tak gładko. Potomek daje o sobie znać od razu - i wydaje się nie być skłonny do kompromisu. Kiedy jest głodny -chce jeść i to NATYCHMIAST, kiedy ma mokrą pieluszkę - chce nową i to natychmiast, Kiedy potrzebuje Twojej uwagi, bliskości informuje o tym na całe gardło. Mały Nowy członek rodziny natychmiast przejmuje Pałeczkę SZEFA w domu :):) " I to on określa kto jest jego ulubionym "współpracownikiem"przeważnie jest to mama , która ładne pachnie , regularnie dostarcza jedzenie troszczy się o niego z miłością i przede wszystkim jest zawsze wtedy kiedy jej potrzebuje "

Cena za takie poświecenie jest wysoka co rodzice szybko dostrzegają, czasami bywa tak, że ojciec dziecka czuje się jak " piąte koło u wozu " w rodzinie, nieraz bywa , że mają sporo pretensji do Nas matek, że nie zwracamy już tyle uwagi na nich, pracują by utrzymać rodzinę a my nie mamy czasu dla nich tyle ile oni oczekują. My też mamy na prawdę dużo obowiązków - nocne maratony jak dzidzia nie chce spać, dzienne sprzątanie, gotowanie, pranie prasowanie, spacerki z dzidzią. Nie raz nie mamy sił aby się iść porządnie wykąpać czy zjeść a tu jeszcze pretensje ze strony męża/partnera( oczywiście to nie jest codzienność ale rzeczywistość  przez pierwsze pół roku z nowym członkiem rodziny jest trudna) Lecz jeśli już minie Gorący okres w naszym życiu wszystko zaczyna się układać, zaczynamy dostrzegać wszystkie zalety macierzyństwa/ tacierzyństwa . I dopiero wtedy jesteśmy tak naprawdę Szczęśliwi i zadowoleni z Życia :):):)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie, że zajrzałeś na mojego bloga.
Pozdrawiam i zapraszam ponownie:)
Podziel się ze mną, Swoją opinią na powyższy artykuł:)